Dziki kurort i Oczyszczanie
Okazało się , że Dzulu-si to nie
tylko miejsce do pójścia w góry , ale przede wszystkim kurort
kaukazki , znajdujący się na wysokości ponad 2300 m.n.p.m z
pięknym widokiem na Elbrus . Gdy obudziliśmy się pierwszego ranka
, nie mogliśmy uwierzyć, że Elbrus jest tak blisko, na
wyciągnięcie ręki i czysty bez żadnej chmurki.
Dziulesu to kurort, a co najważniejsze
to dziki kurort . Wszystkie źródła ok 10 , narzany (woda
gazowana) wanny są dzikie , za darmo i przystosowane do korzystania
tylko z niewielką pomocą człowieka .
Myślę, że Bóg przyroda wszystkim
nam dał dobra znajdujące się w ziemi . Tylko chciwość niektórych
osób spowodowała, że zaczęli przywłaszczać sobie te dobra,
mówiąc moje . Co by było jakby wszystkie dobra znajdujące się w
przyrodzie należały do wszystkich ….. Dla nas , gdzieś po części
wychowanych w kulturze zachodu , taki kurort to jakaś dziwna rzecz .
Fakt, że parę lat temu chcieli zrobić tutaj wanny na których
chcieli zarabiać i nie trzeba było długo czekać, aż woda w
przepływającej obok rzece podniosła się do niebywałych rozmiarów
(takich jakich najstarsi kaukazi nie pamiętają ) i zabrała
wszystko, zmuliła źródła . Powoli jest to stawiane z powrotem na
nogi , ale przez wiele lat nikt nie myślał o wielkich zarobkach .
Przyroda tutaj umie się obronić .
Zobaczymy jakie zmiany przyniesie
budowana droga . Wielu kaukazów posyła nas do kurortów w
europejskim stylu , a my znudzeni nimi w Europie szukamy dzikości .
Myślę, że człowiek potrzebuje doświadczyć piętna cywilizacji i
przejeść się nim. Zobaczyć jak wiele zniszczył i po co …...
No właśnie po co ???
Aby być troszkę bogatszym , aby mieć
więcej materialnych dóbr , aby w pogoni za nimi zgubić serce i
siebie . No właśnie serce , ale o tym było w temacie kontrasty
W Dzulu-si można podleczyć wątrobę
, nerki , oczy . Szczególnie kaukazi wielkim szacunkiem otaczają to
miejsce i jest wiele przykładów zejścia kamieni z nerek , czy
woreczka żółciowego , odzyskania wzroku.
Główna procedura to picie wielu
litrów dziennie wody ze źródła na wątrobę i nerki , które
znajduje się w głębi doliny. Sami dzięki douczeniu przez wziętych
na stopa Astrachańców , zapodajemy sobie 5 dniowe picie wody .
Pijemy ok 3 litrów wody każdego ranka
, przynosimy ją codziennie i lekko podgrzewany . Woda nie nadaje się
do przechowywania, służy tylko tym , którzy przychodzą do niej w
gości . Rekordziści piją po 6-8 litrów dziennie. Organizm reaguje
najpierw biegunką, ale potem oczyszcza się na głębszych poziomach
. Na początku jesteśmy tak zmęczeni, że śpimy po 12 godzin , a
o chodzeniu po górach nie ma mowy . Czuć siłę wody i oczyszczania
organizmu .
Źródełko daje tyle wody, aby można
było ją pić na miejscu .
W jeden dzień jakiś zachłanny
człowiek , brał do pojemników ok 50 litrów wody . Ludzie mówili
mu,że woda jest super do picia w ciągu godziny od jej zabrania, ale
nie słuchał, zrobił się straszny korek przy źródełku. Ludzie
się irytowali a wszechświat zareagował we właściwy dla siebie
sposób , potem widzieliśmy go jak długi czas nie mógł wyjechać
pod górkę . I mimo niesamowitej życzliwości kaukazów nie było
nikogo, aby mu pomóc.
Poza piciem wody z jednego ze źródeł
, można kapać się w wielkiej wannie zbudowanej z kamieni z wodą
prosto ze źródła mineralnego, gazowaną, a po kolorze zawierającą
dużo żelaza temperatura ok 20 stopni . Takie dzikie jacuzzi ,
fantastyczne . Ponadto ludzie nacierają się zółto-czerwonym
błotem w okolicach stawów. Wieczorami woda w wannie jest spuszczana
i ludzie grzeją stawy w emitowanych przez źródełko gazach .
Przykładowy dzień kuracjusza wygląda
tak: rano picie wody , później wanna , potem wycieczka na srebny
istocznik ok 40 minut w jedną stronę i kąpiel w nim, a wieczorem
grzanie się w gazach
Wypływa tylko ok 1,5 miesiąca w roku
w okolicach sierpnia . Kąpiel jest rytuałem , fascynującym , nikt
go nie nadużywa ponieważ woda ma ok 3 stopni . Zgodnie z rytuałem
, należy trzykrotnie zanurzyć się w całości z głową . My
zanurzyliśmy się tylko do szyi. Przy zanurzaniu się niemal wszyscy
krzyczą …......
Jest tutaj legenda, że woda ze
srebnego istocznika to woda martwa , która oczyszcza i po jej
zażyciu , należy napić się znajdującej się ok 500 m dalej wody
z białego narzanu, która jest żywą wodą i wnosi nowe w nasze
życie .
Świętość wody ze srebnego
istocznika polega na tym, że można ją przechowywać wiele lat bez
pogorszenia jej jakości , podobnie jak wodę z Mekki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz