niedziela, 2 września 2012

Dziki kurort i oczyszczanie


Dziki kurort i Oczyszczanie
Okazało się , że Dzulu-si to nie tylko miejsce do pójścia w góry , ale przede wszystkim kurort kaukazki , znajdujący się na wysokości ponad 2300 m.n.p.m z pięknym widokiem na Elbrus . Gdy obudziliśmy się pierwszego ranka , nie mogliśmy uwierzyć, że Elbrus jest tak blisko, na wyciągnięcie ręki i czysty bez żadnej chmurki.
Dziulesu to kurort, a co najważniejsze to dziki kurort . Wszystkie źródła ok 10 , narzany (woda gazowana) wanny są dzikie , za darmo i przystosowane do korzystania tylko z niewielką pomocą człowieka .
Myślę, że Bóg przyroda wszystkim nam dał dobra znajdujące się w ziemi . Tylko chciwość niektórych osób spowodowała, że zaczęli przywłaszczać sobie te dobra, mówiąc moje . Co by było jakby wszystkie dobra znajdujące się w przyrodzie należały do wszystkich ….. Dla nas , gdzieś po części wychowanych w kulturze zachodu , taki kurort to jakaś dziwna rzecz . Fakt, że parę lat temu chcieli zrobić tutaj wanny na których chcieli zarabiać i nie trzeba było długo czekać, aż woda w przepływającej obok rzece podniosła się do niebywałych rozmiarów (takich jakich najstarsi kaukazi nie pamiętają ) i zabrała wszystko, zmuliła źródła . Powoli jest to stawiane z powrotem na nogi , ale przez wiele lat nikt nie myślał o wielkich zarobkach . Przyroda tutaj umie się obronić .


Zobaczymy jakie zmiany przyniesie budowana droga . Wielu kaukazów posyła nas do kurortów w europejskim stylu , a my znudzeni nimi w Europie szukamy dzikości . Myślę, że człowiek potrzebuje doświadczyć piętna cywilizacji i przejeść się nim. Zobaczyć jak wiele zniszczył i po co …...
 












 
 No właśnie po co ???
Aby być troszkę bogatszym , aby mieć więcej materialnych dóbr , aby w pogoni za nimi zgubić serce i siebie . No właśnie serce , ale o tym było w temacie kontrasty
W Dzulu-si można podleczyć wątrobę , nerki , oczy . Szczególnie kaukazi wielkim szacunkiem otaczają to miejsce i jest wiele przykładów zejścia kamieni z nerek , czy woreczka żółciowego , odzyskania wzroku.
Główna procedura to picie wielu litrów dziennie wody ze źródła na wątrobę i nerki , które znajduje się w głębi doliny. Sami dzięki douczeniu przez wziętych na stopa Astrachańców , zapodajemy sobie 5 dniowe picie wody .
Pijemy ok 3 litrów wody każdego ranka , przynosimy ją codziennie i lekko podgrzewany . Woda nie nadaje się do przechowywania, służy tylko tym , którzy przychodzą do niej w gości . Rekordziści piją po 6-8 litrów dziennie. Organizm reaguje najpierw biegunką, ale potem oczyszcza się na głębszych poziomach . Na początku jesteśmy tak zmęczeni, że śpimy po 12 godzin , a o chodzeniu po górach nie ma mowy . Czuć siłę wody i oczyszczania organizmu .
Źródełko daje tyle wody, aby można było ją pić na miejscu .
W jeden dzień jakiś zachłanny człowiek , brał do pojemników ok 50 litrów wody . Ludzie mówili mu,że woda jest super do picia w ciągu godziny od jej zabrania, ale nie słuchał, zrobił się straszny korek przy źródełku. Ludzie się irytowali a wszechświat zareagował we właściwy dla siebie sposób , potem widzieliśmy go jak długi czas nie mógł wyjechać pod górkę . I mimo niesamowitej życzliwości kaukazów nie było nikogo, aby mu pomóc.
Poza piciem wody z jednego ze źródeł , można kapać się w wielkiej wannie zbudowanej z kamieni z wodą prosto ze źródła mineralnego, gazowaną, a po kolorze zawierającą dużo żelaza temperatura ok 20 stopni . Takie dzikie jacuzzi , fantastyczne . Ponadto ludzie nacierają się zółto-czerwonym błotem w okolicach stawów. Wieczorami woda w wannie jest spuszczana i ludzie grzeją stawy w emitowanych przez źródełko gazach .
Przykładowy dzień kuracjusza wygląda tak: rano picie wody , później wanna , potem wycieczka na srebny istocznik ok 40 minut w jedną stronę i kąpiel w nim, a wieczorem grzanie się w gazach
W sąsiedniej dolinie znajduje się święte źródełko, tak zwany srebrny istocznik .
Wypływa tylko ok 1,5 miesiąca w roku w okolicach sierpnia . Kąpiel jest rytuałem , fascynującym , nikt go nie nadużywa ponieważ woda ma ok 3 stopni . Zgodnie z rytuałem , należy trzykrotnie zanurzyć się w całości z głową . My zanurzyliśmy się tylko do szyi. Przy zanurzaniu się niemal wszyscy krzyczą …......
Jest tutaj legenda, że woda ze srebnego istocznika to woda martwa , która oczyszcza i po jej zażyciu , należy napić się znajdującej się ok 500 m dalej wody z białego narzanu, która jest żywą wodą i wnosi nowe w nasze życie .
Świętość wody ze srebnego istocznika polega na tym, że można ją przechowywać wiele lat bez pogorszenia jej jakości , podobnie jak wodę z Mekki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz