Kaukazkie refleksje
Gdy opuszczaliśmy Kaukaz okazało, się
, że byliśmy w dwóch miejscach , jeszcze niewiele skażonych
masową turystyką . Praktycznie nie jeźdzą tutaj turyści tylko po
to aby zaliczyć . Drogi są wolne , więc do Maharu i Dziule-su
docierają Ci co mają tam być . Każda dolina jest inna , a przy
tym bardzo urokliwa.
Oglądaczy, zaliczaczy praktycznie nie
ma.
Kaukaz przyjął nas po królewsku,
pokazując siebie w rożnych odsłonach , w 90 % przy przepięknej
pogodzie .


Na pewno pozostanie w moim sercu i
…..... wiem, że będę chciała znów w jego progi zawitać .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz